środa, 27 maja 2015

Ryszard Petru – Mordor kontratakuje



[*]


Generał Marek Dukaczewski, ważny gość Systemu (choć może tylko twarz?) widzi ze zgrozą, że jego wielki projekt Platforma Obywatelska wydaje ostatnie tchnienia. Trzeba coś robić. I to natychmiast.
Mordor rozkręca więc nowy projekt.

ONI nie są rozrzutni, lub choćby tylko pomysłowi. Pomysł z trzema tenorami przy tworzeniu Platformy Obywatelskiej na długo zachwycał opinie publiczną kształtowaną przez Gazetę Wyborczą. Więc czemu go nie powtórzyć?

I oto proszę państwa, voila, mamy trzech nowych, choć nieco przechodzonych tenorów – Ryszarda Petru, Leszka Balcerowicza i Władysława Frasyniuka. Ten nowy twór Mordoru – Czarnej Krainy ma się hipstersko nazywać Nowoczesna.pl
A kogóż to tam jeszcze mamy na zapleczu? Niezawodny zawodnik turniejów hippicznych "Koń" – Roman Giertych. A jakże! On przecież zawsze w czołówce przemian. Czają się też tam polityczne odpryski z różnych stron – niejaki Rozenek i Napieralski – nieustanny wielbiciel Leszka Millera.
Żeby zdyszani panowie mieli na piwo, czuwać będzie rodzina Wejchertów, szefów ITI, koncernu, którego powstanie wielu łączy z aferą FOZZ, czyli wyprowadzeniem z Polski miliardów złotych przez służby specjalne.
Czyli zrobiliśmy kółko wracając do ojca założyciela, albo, jak kto woli, ojca chrzestnego, generała Dukaczewskiego.

Znane nam dobrze i zaufane wiewiórki donoszą, że już nieśmiało na progu u Balcerowicza stoją w postawie poddańczej (na plecach z łapkami do góry) Drzewiecki, Nowak, Palikot i Sienkiewicz. Same twarde chłopy. Zahartowane.
Jak to się mówi, każden jeden otarł się o kryminał. Futerka wynoszone w Miami, USA, wypasione zegarki i tajemnicze Pendolino (2,5% prowizji od transakcji, jak mówią mądrzy ludzie), lipne spółki w Luksemburgu i ten biedny wnuk wielkiego Polaka od – "ch..., d..., i kamieni kupa".

Widzą państwo, to towarzystwo nie w kij dmuchał. I wszyscy są ulubieńcami mass mediów brudnego nurtu. Lansowanie już się zaczęło. Pieją o nich w GieWu, Polityce, Newsweeku, Polsacie, TVN (przypominam ITI) i TOK FM.
To nowi idole na miarę naszych czasów, Paradowskiej, Pochanke, Żakowskiego, Lisa i Kuźniara, że wymienię tylko tych najzabawniejszych.

Lecz popatrzmy na szczyt tego nagle wyrosłego wzgórza.
Towarzysza Balcerowicza trzeba na razie nieco schować. Przysypać go trocinami i zeszłorocznymi liśćmi. Naród ciągle jeszcze dobrze pamięta bojowy okrzyk śp. samobójcy, Andrzeja Leppera – Balcerowicz musi odejść!
I miał chłop rację. Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że Balcerowicz to wybitny twórca polskiej biedy. Rozkradania majątku przez swoich. Wyzbywania się dóbr narodowych w zaprzyjaźnionych stolicach. Jak by zdążył, to pewnie by też sprzedał Damę z Łasiczką.
Frasyniuk to jest gość. Nie taka łajza jak np. Andrzej Gwiazda, ciągle żyjący na granicy ubóstwa. Frasyniuk to biznesmen. Iście amerykański. Znane – "od pucybuta do milionera" będzie można u nas zastąpić hasłem – "Od Frasyniuka do Frasyniuka" O! Ale jego się też na razie odstawi. Bełkocze... A Niesiołowski jest od niego o niebo lepszy w te klocki.

Pozostaje więc Mordorowi – wiejskiej Krainie Ciemności Ryszard Petru!!!
Już gwiazda ekranów. Rocznik 1972! Tak jest! Dokładnie ten sam, jak prezydent elekt Andrzej Duda. Nikt nie będzie mógł zarzucić walki pokoleń.
Wybrano go na twarz nowej partii, jak widać po członkach i kandydatach, dosyć śmierdzącej, by we wszystkich zaprzyjaźnionych mediach, z pozycji swojego wątpliwego autorytetu, bo nie ma takowego nikt, kto był uczniem i współpracował z grabieżcą Polski, Balcerowiczem, zbijał, wyśmiewał, podważał i kpił, ze wszystkich pomysłów nowego prezydenta, które choćby lekko zahaczają o ekonomię.

Jest u nas grupa ekonomistów, ulubieńców reżimowej propagandy, "ekspertów" lecących do telewizji na każde zawołanie, którzy wszelkie zasady ekonomii sprowadzili do jednej – "Kraść trzeba powoli!". I trzeba wiedzieć, kogo wolno okradać, a kogo nie. Najlepiej okradać tych najbardziej bezbronnych, czyli pospólstwo i skarb państwa (ministrowie skarbu to przecież kumple).
Rezultat tych fantastycznych działań establishmentowych ekonomistów, widzimy właśnie dzisiaj, po 25 latach. Garstka ultrabogatych oligarchów i akolitów (6 tysięcy zł to pensja idiotów i złodziei) i generalnie biedny naród.
Pan Balcerowicz przyjął sobie za idola, młodego kretyna Jeffreya Sachsa, gremialnie dzisiaj odrzuconego przez poważną, światową ekonomię, który w dupie miał indywidualnego człowieka. A Balcerowicz za nim. Nadrzędna teza osiemnastowiecznego geniusza i myśliciela, twórcy nowoczesnej ekonomii, Adama Smitha, że – "Państwo jest bogate bogactwem obywateli", przez Sachsa, Sorosa (który widząc taki łakomy kąsek, jak Polska też się do grabieży przyłączył) zostały wykpione. W imię zasady wyżej podanej – jak jest co, to trzeba kraść; robić to powoli, to się nie połapią, a takich tumanów, jak Mazowiecki, czy Wałęsa, to się zaczaruje.
Ekonomiści tego nurtu gremialnie uważają, że jakiekolwiek rewolucyjne przeobrażenia i obce im, nowoczesne sposoby gospodarowania są niemożliwe. Bo to obala ich nadrzędną zasadę rozkradania majątku narodowego i okradania obywateli.
Założyli na swoje zakute łby zardzewiałe hełmy, żeby nie widzieć sukcesów Orbana, czy rewolucji malutkiej Islandii. Tego dla nich nie ma! To nie istnieje! Bzdura! A zapytani wprost oświadczają, że za idiotyzm Orbana naród węgierski płaci krwawą daninę. Kłamiąc w żywe oczy, jakbyśmy sami nie mogli sprawdzić.

Ryszard Petru i Leszek Balcerowicz to osobniki ściśle związane z bankowością. A jako, że ponad 60% banków w Polsce to instytucje zagraniczne, ci panowie reprezentują międzynarodową finansjerę. A ta, jak dostała po dupie w Islandii i na Węgrzech, nie może pozwolić, by sytuacja powtórzyła się ponownie w Polsce.
Nie daj Boże się uda i rozleje się po całej Europie! To mógłby być koniec panowania banksterów nad światem!

Więc Petru, zawodnik wagi piórkowej, z pretensjami do wagi super-ciężkiej, już dzisiaj w Tefałenie zaklina, że – to nie może się udać, nigdy! Pan Duda nie pytał ekspertów (ma na myśli siebie, lub prof. Gomułkę) i wszystkie jego trzy przedwyborcze obietnice: obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku, czy pomoc dla rodzin wielodzietnych, są NIEMOŻLIWE!!!

Czyżby?
Kłamie w żywe oczy. To żaden ekspert i autorytet. Medialna zajawka establishmentu i szarego Systemu, która ma nadal mącić Polakom w głowach, jak jego dotychczasowy pracodawca, zużyty prezydent Komorowski i nie dopuścić, żeby wreszcie coś się nie udało.

Zapewniam pana, drogi Ryszardzie Petru z gębą pełną frazesów, że pan Andrzej Duda, pytał się prawdziwych ekonomistów, czy wolno mu to obiecać. A oni po przeanalizowaniu odparli: - jak najbardziej.

Zobaczycie, będziemy mieli teraz nieustanny festiwal Ryszarda Petru (prezydencki rocznik 1972!) oraz jego świeżutkiego, ciepłego, pępowina jeszcze nie przecięta, tworu prosto z Mordoru – Nowoczesna.pl

Mniemam, że gdzieś około 85 procent społeczeństwa jeszcze nigdy o tym nie słyszało. Lecz oni w partyjnych rankingach mają już około 11% poparcia! Nie żartuję – na prawdę. Mają tak zwane tajne poparcie.
Poparcie Kancelarii Komorowskiego, grupy ITI, służb specjalnych i trzymających na tym wszystkim łapę międzynarodowych banksterów. Hochsztaplerów i złodziei.


.[*]  Oko Saurona, władcy Mordoru. Ciekawe, ze takie oko jest też na każdym dolarze.
.