środa, 6 listopada 2013

Brunatno mi…


Minister Sienkiewicz kolejny raz udzielił wypowiedzi od której cierpnie skóra na plecach i bolą pamiątki : (...) Najniższy wspólny mianownik to jest to, że się jest obywatelem wolnej Polski - zaiste powód do świętowania.
 Po groźnym w swej wymowie : (...) doprowadzę, że państwo będzie miało monopol na przemoc(...) - kolejna "brunatna" w swej wymowie wypowiedź. Szef MSW  ubolewa nad tak dużą liczbą demonstracji 11 listopada. Jak podkreśla, święto niepodległości powinno jednoczyć Polaków:

Uważam, że to jest święto, w którym się powinno manifestować jedność, ten właśnie najniższy wspólny mianownik wspólnoty politycznej, poczucie że się jest w tym jednym dniu razem ze swoim państwem. (...) Najniższy wspólny mianownik to jest to, że się jest obywatelem wolnej Polski - zaiste powód do świętowania. Już niżej nie można zejść, bo niżej jest koniec wspólnoty  - mówi Sienkiewicz.
Rozumiem ściekłość ministra na ofiarę która nie chce się zetknąć z gloryfikowaną przez niego przemocą - czyli bezprawnym użyciem siły. (...)  ponoć boją się prowokacji państwa policyjnego wymierzonej w manifestację pisowską. Uciekają więc do Krakowa, gdzie - jak rozumiem - państwo polskie nie działa... Taki jest wniosek z tego, co słyszałem z ust prominentnych polityków PiS-u. Rozumiem to ! - mówi Sienkiewicz. Wali się plan pacyfikacji przez prowokację, pozostaje steaszenie PiSem, prowokowanie. Oby była to tylko paranoja jednego człowieka. To się daje leczyć. Tylko dlaczego na te "brunatne" groźby nie reaguje resort sprawiedliwości ?!
Robi mi się brunatno przed oczami.

autor: cyborg