czwartek, 5 grudnia 2013

Awangarda hien medialnych


 Skupię się na ostatnich dwóch przypadkach ukazujących jak przegniłe jest środowisko dziennikarzy a raczej komisarzy medialnych.
Pióro do wynajęcia z GW Bianka Mikołajewska , zaatakowała senator  Beatę Gosiewską, żonę po śp. Przemysławie Gosiewskim, za coś czego nie musiała zrobić.  Atakuje w perfidny sposób ,  ponieważ sprawa dotyczy jej  dzieci. Oto cytat z gazety:
Senator PiS Beata Gosiewska, członkini senackiej komisji finansów, całkowicie zgodnie z prawem nie wykazała w oświadczeniu majątkowym kilkudziesięciu tysięcy złotych otrzymanych od fundacji związanej z jedną z największych instytucji finansowych w Polsce - ze Spółdzielczymi Kasami Oszczędnościowo-Kredytowymi (SKOK)”.

„Informacje o udzielonym jej wsparciu znaleźliśmy przypadkiem w aktach rejestrowych Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych (FPZK)”. Tak całkiem przypadkiem cyngle z GW znaleźli coś co posłużyło do ataku (sic).
Jak  gimnastykować musiała się  Mikołajewska, żeby to co jest legalne przedstawić w taki sposób , żeby ochlapać błotem osobę niewinną. Ale nie ma się czemu dziwić  "Wydatki KPRM i ministerstw na ogłoszenia i komunikaty w środkach masowego przekazu w latach 2008 – 2012 wyniosły 124 622 539 zł. Z czego ponad  50% otrzymała  GW, stąd z wdzięczności takie ataki na PiS. 

Inna  „gwiazda” kiedyś z TVN obecnie w partyjnej TVP, Tomasz Sekielski dostał zlecenie na profesora Cieszewskiego naukowca z USA polskiego pochodzenia. Powód  był jeden, naukowiec udowodnił , że słynna pancerna brzoza była złamana już 5 kwietnia 2010. Całe kłamstwo smoleńskie budowane na tej brzozie, która spowodowała katastrofę, legło w gruzach. To było główny powód , który spowodował , że szperacze wyszli w miasto. Podpowiedzieli Sekielskiemu gdzie ma iść, tam poszedł i dostał coś co jest w ogóle niewiarygodne. Na tej podstawie, przeciwnicy lustracji podnieśli jazgot, że prof. Cieszewski został zarejestrowany przez SB jako TW. Jeżeli fakty nie pasują do stawianej tezy tym gorzej dla faktów. Cel tak jak w przypadku senator Gosiewskiej, był jeden. Obrzucić błotem inkryminowaną osobę, może coś z tego błota przyczepi się, do osoby , którą się atakuje.
To są dwa przypadki z ostatniego tygodnia, takich występów funkcjonariusze medialni mają bez liku, ale skoro nawet część prywatnychmediów jest organem rządzącej partii , to nie ma się czemu dziwić.


autor: andy51

Brak komentarzy: