wtorek, 21 lipca 2015

Dyletanci nie umierają

Twardo stojąc na gruncie chrześcijaństwa, gdzie istnieje dualizm - umysł/dusza to byt poza cielesny, który tylko używa mózgu do komunikowania się ze światem fizycznym, jesteśmy faktycznie nieśmiertelni.
Czy to oznacza, że nasze ciało jest niepotrzebne? Absolutnie nie. Stanowi ono źródło doznań doczesnych i rozwoju własnej osobowości - wzbogacania ducha.
A ile lat może fizycznie żyć człowiek? Oto, co o tym sądzę.
++++++++++++++

Śmierć jest nierozerwalnie związana z życiem?


Jak powiedział laureat Nagrody Nobla Richard Feynman:”Nie znaleziono dotychczas w biologii niczego, co by wskazywało na nieuchronność śmierci. To nasuwa mi sugestię, że nie jest ona nieuchronna z zasady i że jest tylko kwestią czasu, kiedy biologowie odkryją, co jest powodem naszych kłopotów i że ta straszna powszechna choroba, czyli tymczasowość ludzkiego ciała, zostanie uleczona.”
Stopniowo wyjaśniają się procesy starzenia, a genetyka odgrywa w tym procesie żywotną rolę. Patrząc na królestwo zwierząt, widzimy olbrzymią różnorodność okresów życia. Na przykład nasz DNA różni się od DNA naszych najbliższych krewnych, szympansów, zaledwie o 1,5 procenta, a żyjemy o 50 procent dłużej. Analizując tą garstkę genów różniących nas od szympansów, możemy ustalić, dlaczego żyjemy znacznie dłużej niż nasi genetyczni krewni.
To z kolei da nam „zunifikowaną teorię starzenia”, która połączy poszczególne wątki różnych badań w spójną tkaninę.
Naukowcy wiedzą już, czym jest ten proces. Jest to nagromadzenie błędów na poziomie genetycznym i komórkowym. Błędy te powstają na różnych drogach. Na przykład w trakcie przemian metabolicznych wytwarzane są wolne rodniki o silnych właściwościach utleniających, co uszkadza delikatną maszynerię komórek, powodując ich starzenie. Błędy mogą powstawać w formie „śmieci”, molekularnych szczątków gromadzących się wewnątrz i na zewnątrz komórek.
Gromadzenie się tych genetycznych błędów jest ubocznym produktem drugiej zasady termodynamiki: całkowita entropia (to znaczy chaos) zawsze rośnie. Oto dlaczego rdzewienie, gnicie, rozpad są uniwersalnymi przejawami życia. Od drugiej zasady termodynamiki nie da się uciec. Wszystko, począwszy od kwiatów na polu aż do naszych ciał, a nawet samego Wszechświata, jest skazane na niszczenie i śmierć.
Jest jednak jeden mały, ale kluczowy punkt w drugiej zasadzie, który stanowi, że to całkowita entropia zawsze rośnie. Oznacza to, że w gruncie rzeczy można ją obniżyć w jednym miejscu (i odwrócić starzenie), pod warunkiem, że zwiększymy entropię gdzie indziej.
Możemy tu dać przykład lodówki. W jej wnętrzu entropia maleje wraz ze spadkiem temperatury, ale aby ją obniżyć musimy mieć kompresor z silnikiem, który zwiększa ilość ciepła wytworzonego poza lodówką, zwiększając entropie na zewnątrz urządzenia. Dlatego lodówki są zawsze z tyłu gorące.
Naukowcy wyizolowali już szereg genów (age-1, age-2, daf-2), które kontrolują i regulują proces starzenia u niższych organizmów i które mają również swoje odpowiedniki w organiźmie człowieka.
Prace nad pełnym genomem człowieka trwają w najlepsze i w dużym tempie. Michio Kaku uważa, że w niedalekiej przyszłości (do 30 lat), każdy z nas będzie sobie mógł zrobić za około 100 dolarów własny genom i mieć go na płycie CD albo pendrajwie. Po przeskanowaniu bedzie można wyodrębnić te geny, które decydują o długości życia.
Naukowcy z przekonaniem twierdzą, że długowieczność to cecha rodzinna. Długo żyjące osoby mają zazwyczaj długowiecznych rodziców.
Jednakże długość naszego życia nie jest w 100 procentach zdeterminowana przez geny. Badacze tego zagadnienia są przekonani, że zależy ona od genów tylko w 35 procentach.
Mając swój genom na nośniku oraz analizy komputerowe, które będą mogły precyzyjnie zlokalizować miejsca, gdzie przede wszystkim dochodzi do starzenia, będzie można z tym walczyć.
Wiemy, że w samochodzie starzenie zachodzi głównie w silniku, gdzie benzyna jest utleniana i spalana. Podobnie analiza genetyczna wykazała, że starzenie ograniczone jest głównie do „silnika” komórki, którym są mitochondria, czyli komórkowa siłownia. To pozwoliło naukowcom zawęzić poszukiwania „genów starości” i sposobów przyspieszenia naprawy genów mitochondrialnych, aby odwrócić proces starzenia.
Do roku 2050 może się udać spowolnienie procesu starzenia dzięki zastosowaniu różnorodnych terapii: na przykład komórki macierzyste, sklep z wymiennymi częściami człowieka i terapia genowa w celu naprawy starzejących się genów. Będziemy mogli żyć 150 lat lub więcej.
Do 2100 roku może się okazać możliwe odwrócenie efektu starzenia drogą przyspieszenia komórkowych mechanizmów naprawczych, co pozwoli na jeszcze dłuższe życie.
Ja osobiście chciałbym żyć dłużej. Wy podejrzewam też.
  Napisano na podstawie Fizyka Przyszłości  Nauka do 2100 roku, Michio Kaku, wyd. Prószyński i S-ka, 2011

Zaburzenia kognitywne



Silne zaburzenia kognitywne i początki omamów. Tak zdiagnozowałby dobry psychiatra, lub dobry psycholog  występy Bronisława Komorowskiego . 
Odrywanie się od rzeczywistości, czyli percepcja i procesy przetwarzania informacji, niestety są już nie od dzisiaj widoczne w zachowaniu obecnego prezydenta.


Kiedy wybitny amerykański prezydent Ronald Reagan zaczął zachowywać się w analogiczny sposób natychmiast specjaliści to zauważyli i zabrali się za analizy i przeciwdziałanie.
"Ronald Reagan's Speech Patterns May Reveal Early Signs Of Alzheimer's Disease" [http://www.medicaldaily.com/ronald-reagans-speech-patterns-may-reveal-early-signs-alzheimers-disease-328050].
(Sposób mówienia Ronalda Reagana może wskazywać na wczesne objawy choroby Alzheimera [jk] ).
Co się dalej działo wiemy dobrze. Rodzina i współpracownicy odizolowali chorego prezydenta od polityki, a w końcu od świata zewnętrznego, by mógł w spokoju dożywać swoich dni. Dla jego dobra, jak i dla dobra kraju.
W ten sposób Ronald Reagan nigdy nie stracił ogromnego szacunku swojego narodu, a praktycznie całego świata. Szacunku, który mu się słusznie należał.

Ważnym fragmentem zaburzeń kognitywnych jest dysfunkcja procesów poznawczych. A na te z kolei składają się – spostrzeganie, uwaga, pamięć, myślenie i inne procesy poznawcze.
Z kolei to, co widzą obserwatorzy, to funkcje ekspresyjne – zachowanie i wypowiedzi.

Czy zdolność prawidłowego rozpoznawania rzeczywistości funkcjonuje u pana prezydenta prawidłowo?
Czy jak opisuje incydent z flagą Unii Europejskiej, gdzie na niebieskim tle jest koło składające się z dwunastu gwiazdek, mówi: - "Jedna z tych gwiazdek to Polska" – nie zdaje sobie sprawy, że gwiazdki symbolizują pierwotną Wspólnotę Europejską, a teraz w UE jest już 27 państw, w tym Polska i nie ma nowej flagi z taką ilością gwiazdek, z których jedna byłaby właśnie Polską.

Bronisław Komorowski zaatakował Andrzeja Dudę za fakt, że on chce swoim ministrem spraw zagranicznych uczynić prof. Krzysztofa Szczerskiego.
Wg. Komorowskiego poseł Szczerski publicznie demonstrował, " potrzebę powołania republiki wyznaniowej w Polsce, potrzebę funkcjonowania przedstawicieli Kościoła katolickiego w Senacie".
To fakt. Tylko prof. Szczerski takich sformułowań użył w swojej książce z gatunku political – fiction, gdzie rozważał alternatywne rzeczywistości. Czy Bronisław Komorowski nie jest w stanie odróżniać prawidłowo fikcji od rzeczywistości?
Po debacie, gdzie padły te oskarżenia pan Szczerski powiedział m.in. – " Wszystko to, co powiedział w czasie debaty Bronisław Komorowski na temat moich rzekomych planów fundamentalistycznych w Polsce, opiera się na całkowitej i brutalnej manipulacji.  Tekst, do którego odnosił się Komorowski, jest tekstem science fiction, który pochodzi z tomu, opisującego historie alternatywne, dotyczące tego, jak mogłaby wyglądać Polska, gdyby nie była III Rzeczpospolitą..."

Jednakże, najbardziej przykre wrażenie sprawiał obecny prezydent, co niewątpliwie będzie przedmiotem wielu analiz, w momencie, gdy Andrzej Duda, nieco złośliwie, wręczył mu miniaturową flagę PO, ugrupowania z którego Komorowski się wywodzi i z którym stale współpracuje.
Kandydujący o reelekcję po tym incydencie wpadł w długi wielosekundowy stupor, nienaukowo zwany osłupieniem, a który jest niepokojącym zaburzeniem psychicznym. Również późniejsze reakcje – odrzucenie ze wstrętem niechcianego podarunku – jakby psychiczne zanegowanie faktu, też daje wiele do myślenia specjalistom.

Nie ulega wątpliwości, że cała druga debata prezydencka kampanii wyborczej 2015 zostanie zapamiętana poprzez odniesienie się tylko do tego jednego zdarzenia – wręczenia chorągiewki i reakcji Bronisława Komorowskiego na to.
Opinia publiczna uczyni sobie z tego przedmiot kpin, a internet zaroi się od humorystycznych wpisów.
Jednakże rzetelni i poważni specjaliści, będą to zdarzenie rozważać zupełnie inaczej. Reakcja obecnego prezydenta nie była reakcją w pełni zdrowego człowieka.

Jestem niezmiernie ciekaw, czy wysokiej klasy fachowcy ustosunkują się publicznie do tej niepokojącej sytuacji.
Jestem tylko amatorem i mimo pewnego przygotowania, to są tylko moje osobiste impresje.

.