czwartek, 23 stycznia 2014

Prokuratura (nie)zależna od premiera i prezydenta


Czy możecie sobie państwo wyobrazić w kraju o ugruntowanej demokracji, sytuacje, w której premier i prezydent po społu atakują ponoć niezależną prokuraturę za umorzenie jakiejś sprawy ? Jeżeli spytać się o to czy premier/prezydent może ingerować w pracę prokuratury, przeciętnego, Anglika, Niemca, Holendra czy Szweda, przypuszczam , że takie pytanie, byłoby dla niego niezrozumiałe. Jego percepcja nie obejmowała takiego pytania, gdyż coś takiego, podkreślam w krajach demokratycznych, jest nie do pomyślenia. Gdyby jednak tak się zdarzyło, to niezależna prasa nie pozostawiłaby suchej nitki na takich politykach, natomiast politycznie byliby skończeni. Ale czego można spodziewać się po Lisie, Olejnik, Pohanke, Kuźniarze, Zalewskiej, Maziarskim , et consortes ? To towarzystwo wystąpi w wspólnym chórze dyrygowanym przez premiera i prezydenta.
W 2010 roku prorządowe media ekscytowały się domniemanymi naciskami śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na pilotów, żeby wylądowali w Smoleńsku. Nikt nigdy nie udowodnił , że takie zdarzenie miało miejsce, ale potok słów od dyżurnych autorytetów i piór do wynajęcia nie krył  oburzenia.
Dzisiaj mamy ekspressis verbis naciski wygłaszane w mediach przez prezydenta wszystkich Polaków z PO, wspieranego przez PDT na ponoć niezależną prokuraturę, które mówią , nie jesteśmy zadowoleni z umorzenia przez prokuraturę sprawy przeciwko  Antoniemu Macierewiczowi. Sygnał do nagonki dała niezawodna GW, która  ponad 160 stronnicowe uzasadnienie do umorzenia sprawy streściła w paru zdaniach, doszukując się nieprawidłowości w tym umorzeni. GW staje się czymś w rodzaju  Radia Erewań i nie ma co zwracać uwagi na to co pisze, ale dla prezydenta i premiera widać jest to główne źródło informacji.
Ciekawe, że po ponad 7 latach przypomniało się „bohaterom” raportu o jakichś nieprawidłowościach, ale prezydent wszystkich Polaków z PO, jest być może bohaterem raportu lub aneksu do raportu o likwidacji WSI. Kolega prezydenta Palikot, dostał zadanie i stara się wykonać je jak najlepiej.
Daje do myślenia fakt, że prezydent czy premier nie byli oburzeni na umorzenie przez prokuraturę sprawy afery hazardowej, no ale tam czołowymi bohaterami byli ludzie związani z PO, więc nie ma się co dziwić.



autor: Andy51