czwartek, 13 marca 2014

Wieści od Ukraińców


Mail od znajomego z 3 marca: „Ja kilka godin temu wrutiw iż Charkowa.Tam naprawdę idze informacijna blokada z rosyjskiej strony (w celu oprawdania ich interwencji w Krym). Proszę pomoc w złamaniu tej informacyjnej blokady!”

Niestety nie podał nic więcej. Szkoda, bo info z pierwszej ręki byłoby pożądane.
Rozmowa z dziś (osoby nieznajome, więc nie położę głowy pod topór za prawdziwość tych danych). Z Ukrainy wyjechali w dniu 9 marca, osoby pochodzą z różnych części Ukrainy. Zapodaję najważniejsze rzeczy, tak jak mi je powiedziano.Relata refero, więc proszę się nie czepiać. Większość z tego już wiemy, ale podaję z dziennikarskiego obowiązku.
- W czasie „Majdanu” berkutowcy wrzucili kilka bomb i spalili budynek zamieniony na szpital polowy. Spaliło się żywcem kilku rannych leczonych w tym szpitalu, których nie zdążono/zdołano ewakuować.
- Droga do Rosji to droga do ZSRR. Dlatego z dwojga złego wolą na Zachód, bo się boją Sowietów. Nie tylko przyłączyć się do Unii, ale oderwać się od Rosji. (Na tych właśnie posłano „Berkut”. Berkut najpierw strzelał kulami gumowymi a potem ostrą amunicją.)
- Zaczęło się to od szczytu w Wilnie, gdzie Janukowicz podpisał z Rosją umowę o kredycie. Ukraińcy odbierają to jako sprzedanie Ukrainy Rosji za jakąś tam sumę kasy.
- 21 listopada w nocy pobito studentów. Od tego czasu Ukraińcy liczą tą swoją rewolucję. Śmieją się, że co 9 lat mają rewolucję, bo pomarańczowa też była 2 1listopada. Potem przy okazji instalowania na Majdanie choinki świątecznej pobito ludzi zebranych na Majdanie i od tego zaczął się większy wqrv i zgromadzenia.
- Banderowców jest tam mało. Banderowcy to rosyjska propaganda.
- „Swoboda” ma10% w parlamencie, więc nie ma silnej władzy.
- Jest dużo Polaków. Miejscowi Polacy bardzo pomagają. Dziennikarze transmitują, kręcą, robią zdjęcia.
- 22 stycznia pierwsi trzej zabici (Białorusini i Ormianin). Na Gruszewskiego (ulica prowadząca do parlamentu i budynków rządowych) były pierwsze zabójstwa.
- Pierwsza fala „majdanu” to październik , listopad, grudzień. Druga fala - styczeń. Trzecia fala to w lutym po 3 tygodniach od stycznia.
- 90 osób najpierw uznano za zaginione a potem zmarli od ran. Poznaczono miejsca ich śmierci na ulicach. Ludzie przynoszą tam kwiaty i palą znicze.
- W pierwszych dniach zabrakło chleba, benzyny i podstawowych produktów spożywczych, bo ludzie spodziewali się najgorszego.
- Zakładano szpitale polowe, bo ze zwykłych rannych aresztowano/zabierano, na dwa miesiące a potem mieli mieć procesy i grozi im kilkanaście lat więzienia. Do tych polowych szpitali ludzie dowozili leki, ale zaczęto im rewidować plecaki i szpitale polowe zostały odcięte od dostaw leków i materiałów opatrunkowych. Przynosząca materiały opatrunkowe (wywalone z plecaka) usłyszała od milicjanta „uciekaj stąd, albo do was strzelę”.
- Na początku sami nie mogli uwierzyć, że coś takiego się dzieje. Niedowierzali, że możliwy jest scenariusz ostateczny/najgorszy.
- Drzewa mają masę śladów od pocisków. Na zdjęciach widać było po nich duże zniszczenia od ostrzału.
- Na początku bronią demonstrantów była kostka brukowa. Z początku trudno było ją z bruku wyrywać. Wyrwaną kostkę, która pozostała mają zamiar użyć do budowy pomnika ku czci ofiar.
- Od Majdanu do Chreszcztyku wisiały od czasu Euro flagi państwa UE. Teraz są nierozpoznawalne, bo są czarne od dymu z opon (opony palono jako osłonę dymną przed snajperami).
- Na barykadach faceci, kobit nie puszczają.
- Nie prawda, że ekstremiści zajęli parlament.
- Co bardziej świadomi wiedzą, że Rosjanie to robą tak: propaganda i realizują swój scenariusz. Rosjanie pokazują Ukraińców gł. uciekających do Rosji. Od stycznia do teraz wyjechało do Rosji łącznie 72 osoby z prośbą o ochronę.
- Na polskim przejściu granicznym - pusto.

Powyższe było z Kijowa. Teraz Lwów.
- W początkach była demonstracja koło pomnika Szewczenki. W międzyczasie organizowano autobusy do Kijowa dla chcących uczestniczyć w protestach.
- Lwów był pierwszym miastem na Ukrainie, które odpowiedziało na kijowskie protesty.
- We Lwowie ludzie sami się zgłaszali do Rady Miejskiej, że chętnie przyjmą rannych z Majdanu oraz, że chętnie przyjmą rodziny z Krymu zagrożone tamtejszą sytuacją.
- Na pogrzeb tych pierwszych trzech zabitych przyszło 20 tys. ludzi.
- Ruchawki we Lwowie zaczęły się po 19 stycznia, wyrzucono władze. Na protestach we Lwowie jest w tygodniu po 10 tys. osób, w weekendy kilka razy więcej.
- We Lwowie Majdan też jest, ale oni więcej się modlą a mniej biją. (Tj. tam raczej ruchawek nie było, tylko się modlą).

Ogólnie:
- Media są własnością oligarchów. Powstała więc telewizja internetowa ze składek normalnych ludzi. Jest też telewizja 112, też internetowa, należy do szefa MSW.
- Na Facebooku i in. nie można wejść na strony pro-majdanowe jak się ma IP Wschodniej Ukrainy.
- Oprócz zwykłych ludzi pomagały też organizacje humanitarne, w tym Amnesty International. Te organizacje zaopatrują „majdanowców”. Konwój został zablokowany i dopiero wysokie naciski AI pomogły.
- Ukraińcy mają bardzo słabe leki, gł. placebo. (Cokolwiek to znaczy i jaki ma związek z „Majdanem”. Nie było czasu i okoliczności uściślić informacje. - dopisek mój)
Wojska ukraińskie są koncentrowane wokół Kijowa. Oficjalnie i teoretycznie to są manewry, ćwiczenia.
- Z referendum na Krymie było tak: Pierwsza data wyznaczona na 25 maja razem z wyborami prezydenckimi. Druga data 30 marca, trzecia 16 marca, z czego ta ostatnia niepewna. Kart do głosowania wydrukowano za dużo o 22 tys. Stąd obawy o fałszerstwa. A w ogóle, to się zastanawiają po kiego ma być to referendum, skoro Krym już ogłosił niepodległość. Niepodległy kraj i referendum? Dziwi ich to.
- Po ulicach chodzą rosyjscy żołnierze z bronią i m.in. dlatego demokratyczne referendum nie jest możliwe. Nie dopuszczają obserwatorów z zagranicy.
- Na Krymie jest 58% Rosjan etnicznych. To, że jest ich więcej, to nie znaczy, że chcą do Rosji, bo wiedzą czym Rosja pachnie. Tatarzy też nie chcą do Rosji. Hasło, że lepiej, gdy Krym zostanie włączony do Rosji to propaganda rosyjska.
- Nie jest prawdą, że Rosjanie są na Ukrainie dyskryminowani m.in. za język. Jest ustawa, że jak w jakimś obwodzie jest powyżej 10% mniejszości, to ta mniejszość ma prawo posługiwać się swoim narodowym językiem w dokumentacji urzędowej.
- Na Krymie jest 20 tys. rosyjskich wojsk, Rosjanie to przedstawiają jako turystów. Po referendum oni będą przedstawieni oficjalnie jako obrona Krymu.
- Jest blokada informacyjna, blokują przepływ informacji, jest cenzura.
Język rosyjski na Ukrainie i na Krymie jest inny niż w Rosji (akcent, wymowa). Wystarczy do faceta zagadać i po tym można rozpoznać, że to Rosjanin z Rosji. Tak ich właśnie rozpoznają.
- Podobno dziś rano Angela Merkel potwierdziła, że Rosja chce zaanektować/już anektuje Krym.

Notowała „bez kropki”

Była towarzyszka na czele klubu PO – PSL w PE

Najważniejsze są kadry jak mawiał tow. Lenin. Pani Danuta Huebner z  siedemnastoletnim stażem w PZPR stanie na czele klubu PO – PSL w Parlamencie Europejskim.

Jak pod takim przewodnictwem będzie się czuł Bogusław Sonik , współpracownik KOR a po śmierci Stanisława Pyjasa  współzałożyciel SKS czy były  członek NZS Paweł Zalewski ?

Widać, że dla kasiory niektórzy politycy zgodzą się na wszystko.

Wygląda na to, że Tusk wśród swojej gromadki w PE najbardziej wierzy tej , która przez  17 lat wiernie służyła PZPR, ma nadzieje, że w przeciwieństwie do Protasiewicza nowa przewodnicząca  nie nadużyje jakiejś używki i swojemu panu będzie jeszcze bardziej wierna niż rzeczony Jacek. Być może wkrótce okaże się , że Tuskowi najwierniejsi są neofici.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/453244,parlament-europej...



autor: Andy51