środa, 13 listopada 2013

Rosjanie bardziej dbają o budkę, niż Polacy o wrak


Na początku chciałem bardzo mocno podkreślić, że wszystkie ekscesy  związane z naruszeniem eksterytorialności  placówek dyplomatycznych nie tylko Rosjan , ale wszystkich jest niedopuszczalne. Spalenie budki dla ochrony ambasady uważam za objaw zdziczenia i głupoty. Być może był to czyn chuligański , ale nie można wykluczyć prowokacji.

Rodzi się pytanie, gdzie była policja, przecież nawet skończony osioł wie , że przy kilkudziesięcznotysięcznej manifestacji zawsze może dojść do prowokacji a teren placówek dyplomatycznych powinien być zabezpieczony chociaż barierkami , których nie było.

Niestety jakaś dzicz podpaliła budkę ochrony ambasady. Jak zareagowali Rosjanie? uznali to za czyn wrogi, polski ambasador musiał się stawić w  rosyjskim MSZ.

Twarda postawa Rosjan pokazuje amatorom Tuska , jak należy dbać o interesy swojego kraju. Na myśl przychodzi wrak polskiego samolotu , w którym zginęło 96 osób z  Prezydentem RP śp. Lechem Kaczyńskim na czele. Postawa rządu polskiego , który zachował się jak lokaj w stosunku do swojego pana skutkowała tym co mamy obecnie, od ponad 3,5 roku nie mamy ani wraku ani czarnych skrzynek i żadnych nadziei na ich odzyskanie w przyszłości.

W swojej bezdennej głupocie winą za zamieszki w Warszawie, niektórzy politycy PO i partyjne media chcą się obarczyć PiS. Chcę im podpowiedzieć, że za tajfun na Filipinach też odpowiada PiS , a więc śmiało do ataku komisarze medialni



autor: Andy51

Brak komentarzy: