piątek, 13 września 2013

Komentarze do Jaj XIII, część pierwsza

@sigma 13:20:36
//marne 868 komentów//
A ile ma być???
872:
Raz Zeb zwiedzając Henryków
usiadł przy szybkim stoliku
i pociągając nosem
wyciągnął wniosek:
spróbuję trochę limeryków.


Ywzan Zeb 15.04.2013 20:00:51 
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma
873:
W starym mieście Wenecji
turysta przebywał z Grecji
i mimo kryzysu
wszedł do komisu
i kupił historię endecji.

Ywzan Zeb 15.04.2013 20:01:46 
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma
874:
Na wyspie o nazwie Wolin
przyjmował doktor Ojboli.
Raz w czasie moru
przyjął poród
Nie czekając, aż ktoś mu pozwoli.

Ywzan Zeb 15.04.2013 20:02:09 
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma
875:
Na dworcu Warszawa Wita
Pan Henio gazetę czyta
Wtem coś mu zaświta
i jak nie zapyta:
A nie chciałabyś zobaczyć mojego PIT-a?

Ywzan Zeb 15.04.2013 20:06:11 
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 20:06:11
Oj wnerwił mnie dzisiaj taki jeden ważny. Bliski byłem wybuchu. I wtedy przypomniał mi się Janek Pietrzak i się uspokoiłem. I zanuciłem:

Nie chcę z nauką popadać w sprzeczność
Wobec docentów mięknę jak wosk
Lecz mam receptę na długowieczność
Na długie życie wolne od trosk

Nie trzeba łykać tony witamin
Ni pić litrami z buraków sok
Nie trzeba jogi ćwiczyć jak bramin
By odwlec chwilę sekcji zwłok

Wystarczy rano
Otworzyć oczy
Świat jest wspaniały
Świat jest uroczy
Każdy dzień
Budzi mnie do czynu
Pobudką ulicznego gwaru
Muszę przeżyć jeszcze paru skurwysynów
Muszę przeżyć skurwysynów jeszcze paru

To prosty sposób - lepszego nie ma
Bez zbędnych kosztów, medycznych grand
Dożyjesz wieku Matuzalema
Nim śmierć uśmiechnie się z trupia frant

Sił ci dodaje święta nienawiść
Rozsądek radzi: ciepło się noś!
Dosyć numery swoje obstawić
Żeby cię czasem nie ubiegł ktoś

Budząc się rano
Cel masz wytknięty
Kwitujesz rano
Odcinek renty
Każdy dzień
Budzi cię do czynu
Olśniewającą gamą przeżyć
Muszę przeżyć jeszcze paru skurwysynów
Jeszcze paru skurwysynów muszę przeżyć

jazgdyni 15.04.2013 20:51:36 
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 20:06:11
Wymiatasz:)

bez kropki 15.04.2013 20:52:11 
-----------------------------------------------------------------------------------
@bez kropki 
Mogę jeszcze????
W znanym mieście Koszalinie
trenował skoczek na linie
różne takie salta
w palcie i bez palta
wtem lin jak nie odwinie.

Ywzan Zeb 15.04.2013 20:55:13 
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 
Cuuudooowneee!

Że tylko przypomnę, że nasz Mme, będąc młodą bezjedynkówką, ciągała murenę na uwiązie. Zatroskani sąsiedzi wypytywali delikatnie: "Dlaczego rodzice nie kupią ci, dziecinko, jamniczka?"

Jako dojrzała niewiasta nasza Mme wypisywała różne rzeczy o rybim seksie na świątobliwym portalu... Cóż, natura ciągnie Mme do mureny.... Lubo to: zawsze wraca się do pierwszej miłości, jak mawiają Francuzi.

KOSSOBOR
-----------------------------------------------------------------------------------

Popsułaś mi szyli Autorze
Wszystkie dotychczasowe wpisy były z jajem i miałem nawet zaproponować utworzenie z nich całości, a tu wyłom i taki poważne wprowadzenie do, miejmy nadzieję, że nie pechowej, XIII.
tadman 16.04.2013 00:17:35
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 

Moje narzekania, że 88o komentarzy to mało były całkiem serio;) tylko popatrz, jak wyglądają najpopularniejsze notki na nE:

”Wczoraj staliśmy nad brzegiem przepaści! Dzisiaj zrobiliśmy duży krok naprzód!”, czyli jolka a mentalność żydowska. 
Średnia ocena: 5.0 
sigma06.02.2012 1856 

Jaja bzdyklaczy cz.VIII albo prawdziwa historia 
Średnia ocena: 4.7 
sigma11.10.2012 1516 

Jaja bzdyklaczy cz.VI 
Średnia ocena: 5.0 
sigma29.07.2012 1075 

APEL – do sympatyków i społeczności Nowego Ekranu! 
Średnia ocena: 3.6 
Ryszard Opara18.01.2013 1044 

Jaja bzdyklaczy cz.IV 
Średnia ocena: 5.0 
sigma12.05.2012 967 

Myślałam, żeby wreszcie ten irytujący post Opary, który wisial chyba tydzień na jedynce SG wreszcie wywalić z towarzystwa, a tu nici;( 
Nb. pierwszy wymieniony post to Jaja bzdyklaczy cz.I. Tylko wtedy jeszcze Iza nie wymyśliła tego tytułu;)
sigma 16.04.2013 06:31:28
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 

Chyba ten to mój ulubiony:)))

Na dworcu Warszawa Wita
Pan Henio gazetę czyta
Wtem coś mu zaświta
i jak nie zapyta:
A nie chciałabyś zobaczyć mojego PIT-a?

sigma 16.04.2013 06:34:30
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 06:34:30
Qrfist był dzisiaj wyjątkowo głośny. :))

tadman 16.04.2013 06:41:26
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 06:41:26
???
sigma 16.04.2013 08:35:44
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 00:17:35
Trzynastka musi być pechowa. ;)

sigma 16.04.2013 08:36:23
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 08:35:44
No, że tak wcześnie u laptopa.

tadman 16.04.2013 12:15:45
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 12:15:45
A no tak, ale o tej porze mam zazwyczaj pobudkę, bo psy, koty i ptactwo domaga się atencji. No i jak dłużej nie wraca z dworu, to sobie zajrzę do komputra;)

sigma 16.04.2013 16:49:41
-----------------------------------------------------------------------------------
@ Ludziskaaaa!!!
A dawajta tu kużden łan po 5*, bo już jednopały wredne przyczołgały się! Pałują nas gnojki na całego - często zupełnie absurdalnie. Musi płacą im za to, cy cós?

Mme widziała /się przysięgała!/ jedną żabkę płynącą crowlem. Naprawdę. Ale o tym w następnych odcinkach. Aha. I były dwie maleńkie antylopki w Zooschwitz, a von Targow udzielał wywiadów na lewo i prawo. Więc nie było jak pogadać. Aha 2. Gepardowa chyba jest kotna. Aha3. Zebry autentycznie pozowały do zdjęć całym stadem:) Ale ogier nie. Jedna kucynka jest tuż przed rozwiązaniem. Muszę pędzić! Pa!

KOSSOBOR 16.04.2013 17:55:08
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 06:31:28
Toteż ja się tylko spytałem, jaki jest plan i nie czekając na odpowiedź zacząłem nabijać licznik ;)
Teraz wiem, że optymalna liczba to 1045.

Ywzan Zeb 16.04.2013 20:05:08
-----------------------------------------------------------------------------------
Piaskownica II
Tadzinek siedział na piasku w piaskownicy i rozmyślał. Prowadził dyskurs wewnętrzny ws. zatonięcia Titanica z powodu zderzenia się z górą lodową. Były różne komisje, które zajmowały się ową górą. Jedni mówili, że była wyjątkowo duża, jak na górę, inni mówili, że mgła dodała jej nieokreśloności, a trzeci mówili, że statek ugodziła ogromna masa lodu i to w pokład na skutek oderwania się od macierzystej góry. Tadzinek był zadowolony, że nikt z bywalców piaskownicy nie zabrał głosu w tym temacie, nawet Januszek, który w przyszłości niejedną taką cholerę miał ujrzeć i to z bliska.
Nagle Tadzinek podskoczył jak oparzony, bo z piasku wynurzył się peryskop podwodnej łodzi patrolujące tu i ówdzie. Tadzinek zajrzał w peryskop i był gotów przysiąc, że zobaczył tam dziwnie ogromne oko, które mrugnęło do niego 17 razy. Tadzinek wyskoczył z piaskownicy i pobiegł zawiadomić resztę towarzystwa, że w końcu przypłynęła wiosna i nikomu nie powinno chyba przeszkadzać, że radziecką łodzią podwodną.

tadman 16.04.2013 23:17:27
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma
Czy trybeus bywa na jajach? Kogutem w końcu jest. Jaj wprawdzie nie znosi (chociaż kto to dziś wie na pewno), ale pilnować przynajmniej może.

grazss 16.04.2013 23:32:46
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 23:17:27
Tadzinek wisiał na Samym Głównym parkanie już trzeci dzień. Zgłodniał już trochę po prawdzie, a i zaczął padać pierwszy, wiosenny deszczyk. Już, już chciał zejść z parkanu i pobiec do babci na zasłużoną kolację, a dziadkowi przerwać drzemkę i pomachać mu dumnie laurem blogerskim, ale niespodziewanie pod parkan przypałętał się Grzegorz Dyndała i, jak to on, uparcie dyndał. Gdy tak dyndał i dyndał, Tadzinek mocno pożałował, że Ewcia i Hańcia wybrały się do Zooschwitzu.
"Też sobie porę wybrały na obserwowanie żab!" - pomyślał i tylko fakt, że aktualnie Tadzinek był małym, słodkim blondaskiem, a nie znanym nam z tajnych laboratotiów TeddyBomberem /wiadomo - jasny trencz, postawiony kołnierz, w kieszeni garota, zapałki sztormowe, kozik i kołonotatnik, a we wtarom karmanie finskij noż/ sprawił, że Grzegorz chwilowo uszedł z życiem. 
Również w dobry nastrój wprawił Tadzinka żołtyj, padwodnyj, sawieckij parachod, który nadał do blondaska siemnadcat' mgnawienij wiesny. 
Nie ukrywajmy - wszyscy na to czekali!

KOSSOBOR 16.04.2013 23:46:29
-----------------------------------------------------------------------------------

@tadman 23:17:27
Tadzinku, to nie była góra lodowa.


leoparda 17.04.2013 00:21:48
-----------------------------------------------------------------------------------

@KOSSOBOR 23:46:29
Irbisica straciła dzisiaj wenę, ogon jej oklapł, ale oczy nadal ma dobre i wypatrzyła parachod.


leoparda 17.04.2013 00:30:51

-----------------------------------------------------------------------------------
@leoparda 00:30:51
O w mohdę!!! Supeh fotka :)))

KOSSOBOR 17.04.2013 00:38:24
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 23:17:27
Irbissa zadumała się nad wewnętrznymi rozterkami Tadzinka. Co mu tam kolebie się w tej jego głowie, jemu jakieś rozterki z przeszłości chodzą wolno po głowie -- myślała. Teraz rozmarzyła się Irbissa. Oczami duszy zobaczyła siebie wspinającą się po kręconych schodach z lekkiego ażuru, wijących się niby wąż boa wewnątrz wielkiego komina. Przepastność i czeluść była olbrzymia, i ziała na Irbissę niczym wawelski smok. Jednak niczym nie zrażona Irbissa, choć z sercem na lewym ramieniu, trzepoczącym jak orzel w klatce doszła do celu. Och, jak to wspaniale -- zaczęła z emocji piać cienkim dyszkantem. Jaki piękny ocean, fale łomoczą, delfiny skaczą, a ja jestem, no gdzie jestem? Jestem w XXI wieku.
Tak oto rozmyślania Tadzinka i Irbissy dzieliło ponad 100 lat.


leoparda 17.04.2013 01:45:50
-----------------------------------------------------------------------------------
@KOSSOBOR 23:46:29
Agentka Wiesna zapowiedziała się wysokimi temperaturami. Tadzinkowi zrobiło się nieswojo i to bardzo, bo zapamiętał, że pewnego roku, wiosną przy ładnej i ciepłej pogodzie rąbnął jeden reaktor na rosyjskiej Ukrainie i podarował całej Europie odrobinę promieniotwórczego jodu. Tadzinek postanowił, że w tym celu będzie nasłuchiwał czy w pobliskim Żarnowcu coś nie dupnie, choćby stare fundamenty pod EA.

tadman 17.04.2013 07:19:10
-----------------------------------------------------------------------------------
@KOSSOBOR 00:38:24
Mnie też się podoba. Szkoda, że nasz Bałtyk przez cieśniny duńskie takiej rybki nie przepuści.

tadman 17.04.2013 07:20:57
-----------------------------------------------------------------------------------
@KOSSOBOR 17:55:08
Przecie też widziałaś tę żabę! Płynęła pod prąd, najpierw klasyczną żabką, ale kiedy prąd dalej ją znosil, przeszła na rozpaczliwego pieska. A pod koniec tylne nogi wykonywały ruch do kraula;)
Szkoda, że już była blisko brzegu, bo może by i delfinem spróbowała;)

sigma 17.04.2013 11:04:27
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 20:05:08
I to razy dwa powyżej 1045, żeby nam się opary nie snuły po pudle;)

sigma 17.04.2013 11:05:00

-----------------------------------------------------------------------------------
@grazss 23:32:46
Chyba bardzo rzadko, niestety;( 
Zajęty jest bywaniem gdzie indziej. Taki nasz, bzdyklaczowy los, ot co.
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 12:15:45
Tadzinek siedział i siedzial na parkanie SG, a inni mu zazdraszczali, a nawet konsyliacyjnie wyzywali od tchórzy! Imputowali biedakowi, że on tu sobie siedzi, a tymczasem Ojczyzna gorze! I że na jego miejscu oni by wroga otoczyli samojeden i wysiekli! 
Po czym popieprzywszy w tym duchu ów zadaniowany dysydent udał się na zasłużony odpoczynek i kawkę.
-----------------------------------------------------------------------------------
@leoparda 00:21:48
A jednak! Mamy dowody w ręku! Zawsze, zawsze podejrzewałam, że to był potwór z Loch Ness, a nie jakaś trywialna góra lodowa.
-----------------------------------------------------------------------------------
@leoparda 00:30:51

Tak sądząc po tych ludkach na plaży to chyba siedemnadcie mgnień lieta?
-----------------------------------------------------------------------------------
@leoparda 01:45:50
Ewcia też rozmyślała. Jej myśli od rzeczywistości dzieliło marne kilka tysięcy lat. Mianowicie rozmyślała, jakie to były piękne czasy, kiedy mały jaskiniowczyk, lub jego siostrzyczka jaskiniowczyczka, ująwszy krzepką rączką niedużą dziecięcą maczugę w try miga załatwiali sporne kwestie z blogerami wrogich, wsiowych opcji.
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 11:18:58
Średnia 4,0 na 12 glosów oznacza, że przesladują nas już trzy jednopały;)))
Bez wątpienia jest to miarą bzdyklaczowej popularności;)
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 11:13:39

Ha, droga Sigmo, niestety muszę Cię zmartwić. To nie tylko to, jest inne wytłumaczenie, podwodne UFO. Czytałam o tym w Internecie, jest nawet jakaś na ten temat wypasiona stonka, ups... miało być stronka. Ale stonka może być, to agresywne stworzenie było pakowane do samolotów (jak im było dobrze) i zawożone do Polski na zgubę narodu, co lubi ziemniaki.


leoparda 17.04.2013 17:29:27
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 11:14:24
Sztirlic siedzi w kącie i biada. Co to się narobiło z tym klimatem. Rety, rety, rety!

leoparda 17.04.2013 17:30:32
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 14:47:49
Jednopałowiec pospolity to rodzaj zazdrosnego jamochłona.

leoparda 17.04.2013 17:58:59
-----------------------------------------------------------------------------------
@leoparda 17:58:59
Tadzinek od iluś dni wisial na płocie bez jedzenia i picia. 
Tymczasem Januszek bezlitośnie marudził, ze poszukuje kogoś na gwałt na SG - Tadzinek z samego przerażenia spadł na wszelki wypadek po drugiej stronie i się pośpiesznie oddalił. Jakoś nie reflektował.

sigma 17.04.2013 21:30:31
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 21:30:31
Natomiast Iza nie miała czasu na głupstwa, bo ciągnęła osła w niewłaściwą stronę celem uzyskania efektu odwrotnego. Niestety, osioł nie czytał tej samej książki, a z natury był potulny. Tak więc w chwili, kiedy to piszę, nikną własnie za horyzontem.

sigma 17.04.2013 21:35:33
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 21:35:33
Gloria i Mme Silvanne dzień wczorajszy wykorzystały na wstępne rozpoznanie bojem stanu zoo. Jakiś czas wpatrywały się w pięć wąsatych fok smażących się na słonku, potem z rozczuleniem obejrzały rodzinę tapirów (tapirzyca Kleopatra pokazała im język), wreszcie po kobiecemu pochyliły się nad gepardzicą, która być może jest kotna, a być może, nie jest kotna. Następnie z daleka poobserwowały von Targova udzielającego wywiadu, po czym z bezpiecznej odległości ominęły sosny, na których gniazdują czaple. 
Wstępne rozpoznanie wypadło pozytywnie.

sigma 17.04.2013 21:42:20
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 21:42:20
Cały dzionek dzisiejszy ewakuuję jeża, który z uporem godnym lepszej sprawy, wyłazi z ogrodu i na podwórzu doprowadza Bebe do histerii. Słysząc psi jazgot przerywam robotę, odpędzam psicę i jeża z powrotem odnoszę do ogrodu. 
Niewykluczone zresztą, że jest to rodzeństwo jeży, bo wydaje mi się niemożliwe, zeby jeden wykonywał ten maraton przez cały dzień.

sigma 17.04.2013 21:47:12
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 21:30:31
Taaaaak. Januszek będzie gwałcił na SG. Strrrrrraszne ;)
Uciekaj kto może.

Ywzan Zeb 17.04.2013 21:55:59
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 21:55:59
A może SG ma być ofiarą, a Januszek szuka wspólnika, Hę ?
Strrrrrraszne ;) Uciekaj kto może.

Ywzan Zeb 17.04.2013 21:58:35
-----------------------------------------------------------------------------------
@leoparda 17:57:52
Szanowne Grono, jako ze jest rodzaju nijakiego, nic nie miało do tych damsko męskich dywagacji. I jak to toto nijakie myślało tylko o żarciu.

jazgdyni 17.04.2013 22:14:17
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 21:58:35
Januszek tymczasem kolebał się słynnym krokiem Dżeka Sparoła, bo kołysało niemiłosiernie po minięciu Pentlandu.
Mruczał sobie - oby do soboty, oby do soboty...

jazgdyni 17.04.2013 22:17:32
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 21:47:12
A bo może Izie chodziło o jeża, nie o osła?? To by wyjaśniało wszystko.

bez kropki 17.04.2013 22:31:19
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 21:55:59
Januszek będzie gwałcił?
Na SG?
Nie wierzę.
A w ogóle, to bałagan tu jest straszny.
Iza negocjuje z osłem, sigma z jeżem, Gloria i Mme Silvanne pętają się po zoo, Tadzinek na płocie, a Januszkowi w głowie gwałty, żarcie i kolebanie.
Halo, halo!
Czy jest tu ktoś normalny?

grazss 17.04.2013 22:43:02
-----------------------------------------------------------------------------------
@bez kropki 22:31:19
Iza resocjalizuje.
Nauczycielki tak mają - wiem, bo sama kiedyś byłam.

grazss 17.04.2013 22:44:44
-----------------------------------------------------------------------------------
@grazss 22:43:02
Normalnego Ci się zachciało, łeh, łeh;)))

sigma 17.04.2013 22:53:20
-----------------------------------------------------------------------------------

@bez kropki 22:31:19
Iza resocjalizuje.
Nauczycielki tak mają - wiem, bo sama kiedyś byłam.

grazss 17.04.2013 22:44:44
-----------------------------------------------------------------------------------
@grazss 22:43:02
Normalnego Ci się zachciało, łeh, łeh;)))

sigma 17.04.2013 22:53:20
-----------------------------------------------------------------------------------
@bez kropki 22:31:19
Myślisz, że Iza ciągnie jeża na sznurku? Oj, niedobrze, niedobrze;(

sigma 17.04.2013 22:54:17
-----------------------------------------------------------------------------------
@grazss 22:43:02
Rozum, jak na zdroworozsądkowca przystało, kładzie się spać o 22-giej.
Szkoda, ze to środa.
Lepszy byłby piątek, powrotu początek.

jazgdyni 17.04.2013 22:54:19
-----------------------------------------------------------------------------------
@grazss 22:43:02
Nie bałagan ino jaja. Jaja jak berety. Bzdyklaczy. Nie mylić z resocjalizacją;). Wszystko gra i koliduje jak mawia jedna z Pań.

bez kropki 17.04.2013 22:56:15
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 22:54:17
Na sznurku to inna Pani murenę. A może morenę? A może jamniczka? Niedowidząca sąsiadka miała z tym, jak pamiętamy, pewien problem.

bez kropki 17.04.2013 23:00:44
-----------------------------------------------------------------------------------

@sigma 22:53:20
Nooo, już śpiący Tadzinek jest o wiorsty od normalności. A po upadku z płotu ma stany lękowe i panicznie boi się papieru kancelaryjnego - szczególnie w ryzach - a wprost trzęsie się na widok zaślinionego kopiowego ołówka. Natomiast nie robi na nim wrażenia kalka ołówkowa, a nawet naciera się nią nieprzytomnie. Januszek twierdzi, że robi to w celu wtarcia barwnika głęboko, aż do krwi myśląc, że wtedy będzie go mogła adoptować Gloria.

tadman 17.04.2013 23:08:30
-----------------------------------------------------------------------------------
@
Czygracja numma dhaj przyjrzała się zgromadzonemu towarzystwu, pogłaskała kręcącego się bez sensu jeża, podniosła z podłogi turlające się tu i ówdzie jaja i położyła je do stojącego w rogu koszyczka wielkanocnego.
Ech ta wiosna - pomyślała.
Następnie dyskretnie udała się na spoczynek.
Nocny.

grazss 17.04.2013 23:23:54
-----------------------------------------------------------------------------------
@jazgdyni 22:14:17
Irbisica przeglądnęła swoją skalną jamę i tam w czeluściach to wygrzebała, tę prehistoryczną opowieść. W ostatnich dniach żyje w oparach jakiegoś strasznego absurdu. Ten absurd objawił się jej w tarasie widokowym w kominie i jeszcze w innych poważniejszych sprawach. Jakoś oklapł jej ogon i posmutniała.

leoparda 17.04.2013 23:35:14
-----------------------------------------------------------------------------------
@grazss 22:43:02
"Halo, halo!
Czy jest tu ktoś normalny?"

Nie licz na nic. Porzuć wszelką nadzieję...

KOSSOBOR 18.04.2013 01:44:54
-----------------------------------------------------------------------------------

@sigma 22:54:17
Po pięknym, zielonym pagórku
Iza ciągnie jeża na sznurku.
A jeż, gdy mijał osła
powiedział z wyniosła:
Dokąd idziesz Czerwony Kapturku?

Ywzan Zeb 18.04.2013 16:16:12
-----------------------------------------------------------------------------------
@KOSSOBOR 01:44:54
Przez dworzec Kraków Centralny
Jamniczek uciekał przed halnym.
Wtem słyszy, że balon
woła: Halo, halo!
Czy jest tu ktoś normalny?

Ywzan Zeb 18.04.2013 16:26:01
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 16:26:01
Waść Poeta:)))

sigma 18.04.2013 16:28:11
-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 16:28:11
cóż za epiteta ;)))
ot, trochę się bawię,
szukam rymów w trawie.
przyszło mi to wszystko
przez to towarzystwo. ;)))

Ywzan Zeb 18.04.2013 16:35:08
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 16:35:08
Raz pewien Cygan z Trójmiasta
Dał się powiesić i basta,
Ywzan Zeb więc tłumaczy:
Dla towarzystwa bzdyklaczy
Dawnemu życiu rzekł; hasta*

*la vista;)))

sigma 18.04.2013 18:02:07
-----------------------------------------------------------------------------------

@sigma 18:02:07 & @Ywzan Zeb
Doprawdy podziwiam was limerykowców. Bueno....

jazgdyni 18.04.2013 18:08:47
-----------------------------------------------------------------------------------
@jazgdyni 18:08:47
Pewien marynarz z Arktyki
Pragnął pisać limeryki
Jednak poetycka muza
Nabiła mu tylko guza,
Czym pomieszała mu szyki;)

sigma 18.04.2013 18:17:14

-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 18:02:07
W Trójmieście z samego rana
Sigma wieszała Cygana
A Cygan miły był przecie
dał się powiesić kobiecie
Innego więc szuka kompana.

Ywzan Zeb 18.04.2013 19:49:43

-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 19:49:43
Starozakonni Moskwianie,
Frasowali się niesłychanie,
Bo Cygan bez towarzyszy,
Udawał, że nic nie słyszy,
I trzymał rękę w karmanie.

tadman 18.04.2013 22:11:29

-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma 11:07:17
..jako wytrawny Kogut czasem doglądąm jaja be ... ale, że Kurników mam dużo do obejścia...już o Kurkach nie wspomnę ...w rozlicznych obowiązkach Kogucich nie zdążam na czas i czasem zauważam, że w Kurniku Jaja be już wszystek Drób chrapie ..no to cichutko na pazurkach oddalam się z miejsca zdarzenia ...alee wtrynie swój dziób czasami częściej ...może jakieś Kłizy będą ...:)))

trybeus 18.04.2013 22:22:47

-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 22:11:29 wersja Mk ii
Raz starozakonni Moskwianie,
Frasowali się wprost niesłychanie,
Bo Cygan bez swych towarzyszy,
Nie zeznawał i udawał, że nie słyszy,
I trzymał prokuratorów w tym stanie.

tadman 18.04.2013 22:25:33
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 19:49:43



a, u Cygana wielka bania

trybeus 18.04.2013 22:35:15
-----------------------------------------------------------------------------------

@KOSSOBOR 01:44:54
Słoneczko przygrzewało, śniegi odpłynęły w odwietrznym cyklu jako para. Zrobiło się ciepło i przyjemnie. Bzdyklaczowa dziatwa zaludniła piaskownicę. Przyszła nawet mała Izunia i razem z Hańcią i Ewcią bawiły się lalkami, oczywiście, w dom.
I gdy tak było tylko słychać to radosne szczebiotanie, wszystkie te: tju, tju, tju, moje gzieczne małe, o siusiu zrobiło, zza bzów, które szykowały się do wiosennego ataku, wylazła paskudna wiedźma.
Z obłędem w oku, skrzekliwym tonem zaczęła straszyć dzieci.

- Polska potrzebuje metanoi...Potrzebujemy wąskiej grupy ludzi niezłomnych i obeznanych z prawdą, twardych dla siebie samych przede wszystkim.. Nabór do niej nie jest przymusowy... znajdzie się kilku starców, którzy odwalą robotę misyjną i zbiorą wokół siebie małą grupkę zdeterminowaną rozwijać swoją świadomość, gotowością oddania życia za prawdę. Musimy więc zdobyć się na formację, poznać w ogniu prawdy. Zaryzykować wszystko... na pustyni zacznie się palenie ognisk wokół których będą gromadzić się nieliczni zdrowi, a dzikie zwierzęta będą w mroku świecić oczami i nie podejdą, dopóki głód i własna nędza ich nie oczyszczą.
I przyjdzie Król, jak przepowiedziano... teraz rządzi światem Antychryst i czyni wielkie złudzenia... [*]

Dzieciaki porzuciwszy zabawki rozpierzchły się z okrzykami grozy, goniąc w te pędy do domów, do mam i tat.

------------------
[*]
Wiedźma tym już od dawna dręczyła małą Izunię

jazgdyni 19.04.2013 07:07:52
-----------------------------------------------------------------------------------
@jazgdyni 07:07:52
Woyciechowa gotowa była przysiąc na obraz Przenajświętszej Panienki, że kiedy o szarzaniu wracała z porannej mszy, to coś czarnego poderwało się z łopotem z wyciętych krzaków leszczyny. Woyciechowa 3 razy się przeżegnała i przepowiedziała 3 Zdrowaśki, bo straszne to było a twarzoczęść miało wykrzywioną w okrutny grymas.
- Oj biedne te ludzie w tej Szwecyje, teraz będzie im dzieci toto straszyć, a krowom w dójkach mleko warzyć - pomyślała.
- A tfu, co mię się do tej głowy uczepiło - powiedziała na głos - i dorzuciła następne trzy Zdrowaści.
Kiedy się obróciła i dokonała szybkich obliczeń na podręcznym suwaku logarytmicznym - co go to od zaczęcia kursu "Kuchnia molekularna" w MDK-u - zawsze przy sobie nosiła, wyszło jej, że Zdrowaśki dotrą za 35 sekund. Przystanęła i obserwowała toto, aż zaczęło się z totym takie dziwowiska wyrabiać, że po czasie dotarł do jej uszu okropny wizg. Z satysfakcją dorzuciła jeszcze 3 Zdrowaśki.
- A co, nie bede paskudzie żałowałać - pomyślała i szybciutko udała się do zameczku.

tadman 19.04.2013 07:36:31
-----------------------------------------------------------------------------------
Ywzan Zeb 19:49:43 i tadman 22:11:29
Sekcja poetycka na jajach be kwitnie:)

sigma 19.04.2013 08:58:07
-----------------------------------------------------------------------------------
@trybeus 22:22:47
Wpadaj, wpadaj - nie można mieć samych obowiązków - jakieś przyjemności też trzeba mieć;)))

sigma 19.04.2013 08:59:39

-----------------------------------------------------------------------------------
@jazgdyni 07:07:52
Na szczęście osioł Izy, który spokojnie dał się dowlec do piaskownicy - nie pierzchł na widok wiedźmy, bowiem był flegmatycznej natury. Jednak jazgot wyżej wzmiankowanej, a także gwałtowne oddalenie podopiecznej zdenerwowały go do tego stopnia, że zaczął tęsknie ryczeć, co stworzyło sporą konkurencję jazgotowi . Wiedźma jeszcze przez chwilę próbowała go przekrzyczeć, ale była bez szans. Ostatkiem sił przydzwoniła osłu charyzmatem między uszy i poszła sobie.

sigma 19.04.2013 09:04:22

-----------------------------------------------------------------------------------
@sigma
Rzekła pani do pana w Tuluzie
Coś się kiepsko starasz łobuzie
Odpowiedział jej pan
Mam szacunek do dam
Lecz nie potrafię nic zdziałać w Tuluzie

(To nie mój lecz goprowców, były jeszcze inne, ale się nie nadają do druku)

Iza 19.04.2013 17:38:20

-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 07:36:31
Woyciechowa szła na wieczorne nabożeństwo dość dziarsko, bo czego to i się bać, jak krzewy leszczyny wycięto tuż przy ziemi, że było się w nich trudno ukryć nawet mistrzowi kamuflażu, znaczy się Sztirlicowi.
Kiedy do owych krzaków zbliżyła się Woyciechowa to zauważyła, że rezyduje w nich ta z twarzoczęścią wykrzywioną w okrutny grymas.
- Pewnie cholerę z granicy szwedzkiej zawrócili - pomyślała Woyciechowa. I kontynuując myśl dodała - poczekaj, poczekaj poczęstuję cię koronką. Nie będziesz nam tu dzieci bałamucić i porządnych ludzi straszyć. Przyśpieszyła kroku i wkrótce zniknęła w kościelnej kruchcie.

tadman 19.04.2013 19:04:35

-----------------------------------------------------------------------------------

@jazgdyni 07:07:52
- O w mohdę! - jęknęła Hrabina niezbyt uprzejmie, ale i też była więcej, niż skonfudowana. Niby wiosna i słoneczko, człowieka już ciągnie do nowych wyzwań, jak na ten przykład naprawa płotu wokół zameczku i posianie nasturcji, a tu okazuje się, że charyzmat przypieprza i zapewne niedługo rodzina charyzmata cóś będzie musiała postanowić, bo robi się groźnie.

KOSSOBOR 19.04.2013 20:50:03
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman
Po porannych galopach Mme i Gloria, odprowadziwszy Irene na padok, spoczęły zasłużenie pod wiszącym daszkiem, celem odbycia pikniku. Szybko jednak pożałowały, że nie mają na ten przykład zarośniętych sierścią uszu, albo i w ogóle - zarośniętego całokształtu. Wiosna bowiem trwała jeden dzień i na tym koniec. Zimny wiatr sprawił, że po krótkiej chwili uznały niniejszym sezon za rozpoczęty, wsiadły w automobile i - włączając ogrzewanie - szybkim zrywem podążyły w kierunku twierdzy i zameczku.

Widząc dziwne zamieszanie w powietrzu i Woyciechową z koronką - Gloria rozejrzała się uważnie po wyciętych krzakach leszczyny: niczego nie zauważyła, jednak wierna sługa przysięgała, że właśnie widziała pjura straszącego dzieci i wymachującego czymś na "ch".
- Chahyzmatem? - upewniła się Hrabina, bowiem nie znosiła dwuznacznych sytuacji.

KOSSOBOR 19.04.2013 21:09:14

-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 22:11:29 wersja Mk III
Psychiatrzy Moskwianie,
Frasowali się niesłychanie,
Że Cygan im nie towarzyszy,
I udaje, że nic nie słyszy,
A trzymali go w kaftanie.
nadużycie link skomentuj
tadman 19.04.2013 21:53:33
@jazgdyni 07:07:52
Krucabomba! Fakticznie! Poszłam i na oczy moje rodzone zobaczyłam.
Ale tak na prawdę, to odkąd pijur mi się objawił, miałam skojarzenia, że już raz w mieście Krakowie jedną panią musieli zamknąć w klasztorze jako wariatkę. Z tym, że to nie była artystka, tylko żona pewnego sławnego w Kraku artysty. Cóż, w Kraku tak bywa;).
Zdrowaśki Woyciechowej są tu najlepszą metodą.
A psychicznie - limeryki "zeba". Ja też gościa podziwiam!

bez kropki 19.04.2013 22:08:07

-----------------------------------------------------------------------------------
@KOSSOBOR 21:09:14
Charyzmata nudziła się z lekka, ponieważ nie miała kogo walić po łbie. Wymyśliła sobie, że zrobi coś na drutach. Dźmała i dźmała, to oczka nabierała, to je spuszczała, aż wyszedł jej całkiem udany pokrowiec na charyzmatę pierwszej klasy. Bo trzeba Wam wiedzieć Drodzy Czytelnicy, że taka charyzmata, istna creme de la creme jest bardzo wrażliwa na przeciągi i wiosenne skoki temperatury. Charyzmata wskoczyła do pokrowca, a że zrobiła to na środku ulicy Świętojańskiej to przejechał ją trollejbus do Tadzinkowa. Tadzinek wyskoczył z trollejbusa, odwinął z tylnego koła, nie bez sporych trudności, pokrowiec z charyzmatą, wykręcił go, a otrzymaną w ten sposób pokaźną ilością kremu udał się do Zooschwitzu nakarmić lwy.
Wtem rozległ się rozdzierający, a może wibrujący dźwięk. Tadzinek otworzył oczy, a to dzwonił budzik, bo dziadek szedł na ferę. Odetchnął z ulgą, że to tylko takie zakremione sny miał. Przyrzekł sobie , że idąc do piaskownicy będzie omijał wycięte krzaki leszczyny i nie będzie w tamtą stronę patrzy, choćby nie wiem co.

tadman 19.04.2013 22:09:20

-----------------------------------------------------------------------------------
@KOSSOBOR 21:09:14
Coś na "ch" mnie rozbawiło. Ale zanim rozbawiło, zaintrygowało pytaniem "czy to na 'ch' było gumowe???" Nie, nie porównuję niebezpiecznych przedmiotów. Przedmiotem porównania jest ąturaż, zangażowanie i parę temu podobnych spraw ze sfery psychologicznej.
Tak więc dzieciarnia w piaskowniczce pierzchała na boki i dookoła a przypadek tylko czekał na stosowną skórkę od bana(na) do podłożenia. Pjurowi.

bez kropki 19.04.2013 22:12:22

-----------------------------------------------------------------------------------
@bez kropki 22:08:07
Wyzazdrościłem Zebu i dałem awansem psychi(atry)cznego Mk III.
Wiem, wiem, że Zebu w fikuśnym zestawianiu rymów Tadzinek nie dorówna, choćby nie wiem co. Ten o wieszaniu przez Mme Cygana jest przewrotny, że aż strach.

tadman 19.04.2013 22:17:07

-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 22:17:07
- Widzisz, dziecinko - rzekła Gloria głaszcząc małego blondaska po główce. - Dla naszej Mme powiesić takiego Cygana, to kaszka z mleczkiem i mlekomalty.
Tu Tadzinek przełknął ślinkę, bo uwielbiał te mleczne dropsy.
- Gdybyś ty, dziecko, wiedział, co Mme zabiehała latoś do Thansylwanii, gdy jechała odwiedzić naszego cheh cousina Vladeczka! No, ale o tym ci opowiem, jak dohośniesz...
Tu natomiast Tadzinek zatarł łapięta, bowiem wiedział doskonale, kim będzie jak dorośnie. Ustalili to swojego czasu z Januszkiem. Który wybrał drogę legendarnego ooO i fotki na odwrocie lusterek, natomiast Tadzinek chciał w dyskrecji prowadzić tajne laboratorium do produkcji wiadomo czego. Przeto gdy dorósł zwykł był podnosić kołnierz jasnego trencza, by nie rzucać się w oczy. Poza wiadomą działalnością produkował pokątnie limeryki o Moskwianach starozakonnych i Cyganach.
Ach, te dzieci.........


KOSSOBOR 19.04.2013 22:51:56

-----------------------------------------------------------------------------------
@bez kropki 22:12:22
Przypadek wprawdzie czekał, ale przecież doskonale wiedział, że nic nie dzieje się z przypadku. Przypadek zazwyczaj udawał przypadek i cieszył się tą samą dwuznacznością, co "ch" i charyzmat.

;)

KOSSOBOR 19.04.2013 22:55:24

-----------------------------------------------------------------------------------
@bez kropki 22:08:07 @ Zebu
Zebu przedstawił nam się onego czasu jako wiejski głupek. ale to za mało, by znaleźć na niego punkt zaczepienia - jak na ten przykład na naszego nieocenionego OZa.

Zebu! Nie tajniacz się tak! Dobrze, że tu u nas ludziska zdolne i idą w sukurs Twoim limerykom. Powiem więcej - wenę w ludziskach naszych budzisz! Jak nam się Tadzinek rozwija! Chałwa Ci i tapir.

KOSSOBOR 19.04.2013 23:01:21

-----------------------------------------------------------------------------------
@KOSSOBOR 23:01:21
Tadzinek terminował kiedyś, ale się zbiesił i tylko to pozostało.

Na zaćmienie Księżyca

Ma być zaćmiony,
bo samotność nieba,
doskwiera mu mocno,
więc na czas trąbienia,
niewidoczny dla nas,
a po czwartej ćwiartce,
wypełznie rozchwiany,
spod stołu sąsiada.

tadman 20.04.2013 00:08:24
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman 00:08:24
No, no......

KOSSOBOR 20.04.2013 09:21:41
-----------------------------------------------------------------------------------
@tadman
Z Moskwy na wyspę Sumatra
Starozakonny Cygan psychiatra
dostał się w chwilkę,
bo płynął motylkiem.
A był to motylkowy pediatra.

PS
Z rymami to trochę oszukuję.
Zobacz tu: http://www.rymdo.pl/

Ywzan Zeb 20.04.2013 11:39:19
-----------------------------------------------------------------------------------
@Ywzan Zeb 11:39:19
Moim ulubionym jest rym z Barańczaka: "Kawa się nadawa, ale gorzała lepiej działa."

KOSSOBOR 20.04.2013 14:23:06
-----------------------------------------------------------------------------------
@KOSSOBOR 14:23:06
A propos gorzała.
Bez aluzji:

Ywzan Zeb 20.04.2013 18:19:40
-----------------------------------------------------------------------------------

Komentarze do Jaj XIII część druga

Brak komentarzy: