środa, 30 października 2013

Zrozumieć wyniki badań opinii publicznej


Sponsorem tej notki jest literka "i" (and) ważny znak koniunkcji, umożliwiający manipulację przy przetwarzaniu danych zebranych w ankietach.
 Tuż przed II Konferencją Smoleńską, zorganizowaną przez Komitet Inspirujący i Doradczy oraz Komitet Naukowy zespołu Macierewicza pokuszono się o sprawdzenie czy aby społeczeństwo się nie znarowiło. Robią to co miesiąc, tylko pytania dostosowują do aktualnych wydarzeń.
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (281) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face to face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 3–9 października 2013 roku na liczącej 1066 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
51 proc. ankietowanych jest zdania, że nie ma potrzeby powoływać międzynarodowej komisji w sprawie badania przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Niby jasne i proste: vox populi… Ale, ale czytamy jeszcze raz: …nie ma potrzeby powoływać MIĘDZYNARODOWEJ komisji …Ja też uważam że komisja powinna być polska, boć przecie MAK to właśnie Miażdunarodnoj Awiacjonnoj Komitiet. TAK!! Międzynarodowy! Ponad dwie piąte badanych (43 proc.) dostrzega jednak celowość takiej inicjatywy. Reasumując: sześć osób na sto nie ma zdania na temat powołania nowej komisji, czterdzieści trzy chciałoby komisji miedzynarodowej, nieznana liczba, mniejsza niż pięćdziesiąt jeden, chce nowej, polskiej komisji, nieznana liczba chciałaby wznowienia prac dotychczasowej, nieznana liczba nie chce jakiejkolwiek komisji. Wzajemnych proporcji tych trzech opcji nie znamy! Śmiem twierdzić że jedynym, poprawnym wnioskiem jest to, że zaledwie sześciu  procentom respondentów problem jest obojętny. Połączenie: komisja - i (and) - międzynarodowa, pozwala manipulować rozmiarem zbioru.
Największa grupa badanych (45 proc.) jest zdania, że dla wyjaśnienia przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem rząd wiele zrobił, ale dopuścił się też wielu zaniechań.  No i znowu mamy zbiór składajacy sie z tych co uważają ze rząd wiele zrobił  i (and) tych co uważają że zaniechań było więcej niż działań. Dla odmiany, literka "i" zagra rolę ograniczenia zbioru do minimum. Prawie jedna trzecia (31 proc.) krytycznie ocenia postępowanie rządu w tej sprawie i jest zdania, że przez jego zaniedbania straciliśmy możliwość rzetelnego wyjaśnienia przyczyn tej katastrofy. Oczywiście do tego zbioru wejdą tylko ci którzy spełnią oba kryteria, czyli nie dość że będą "krytyczni", to jeszcze muszą wierzyć że straciliśmy już szansę na wyjaśnienie! Oczywiście "poprawne media" w opisach odrzucą końcowe cześci zdań złożonych! 

autor: cyborg

Brak komentarzy: